piątek, 23 maja 2014

Głosowanie

Moi najukochańsi! Coś mi nie pykła ta ankieta, ciągle coś z nią nie tak, więc jesteśmy zmuszeni głosować o tutaj. W komentarzach. Mile widziane pochwały za cudowne prace każdej osoby, no i oczywiście na jednego gracza przypada jeden głos. Jestem wzruszona waszym talentem i zaangażowaniem w rysunki! Kocham was!  Czekamy!


6 komentarzy:

  1. Oddaję głos na Narhael'a! ;-;
    Wszystkie prace są piękne, ale te szpiczaste uszy mają w sobie to coś.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiadomo, że nie mogę głosować na własną pracę ale oddaję głos na Narhael'a. Masz talent i mówię to szczerze :3
    ~Evelynn

    OdpowiedzUsuń
  3. Głosuję na Tonillę
    ~Argo

    OdpowiedzUsuń
  4. Zatem ja głosuję na Tonilę
    Erthoran&Filia

    OdpowiedzUsuń
  5. Głosuje na Narhael'a :3

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam i zacznę dość nietypowo...

    Wiem, że nie jest to miejsce przeznaczone na tego typu sprawy, ale czuję, że właśnie na którymś z takich blogów będę w stanie odnaleźć to, czego szukam. A mianowicie? Poszukuję osoby/kobiety której tak samo jak mnie brak w życiu kogoś z kim mogłaby dzielić swoje pasje i zainteresowania, które są w moim przypadku dość nietypowe. Jeśli dobrnęłaś tutaj, czytając ten tekst, to znaczy, że być może poczujesz się zaintrygowana na tyle, żeby dowiedzieć się więcej o mnie i (kto wie) powiedzieć mi też więcej o sobie.

    Mam 22 lata. Nie ukrywam, że bardzo chciałabym znaleźć kogoś, kto zaangażowałby się wraz ze mną w tworzenie strojów (potocznie można to nazwać cosplayem) oraz wyjazdami na różnego rodzaju konwenty. Zaznaczam jednak, że nie chodzi mi o mangę i anime. Fantasy, Sci-fi, Postapo. To właśnie taka konwencja najbardziej mi odpowiada. Brak mi tego mentalnego zrozumienia, gdy przebywam w towarzystwie innych kobiet, nawet tych z klimatów. Łaknę przyjaźni dziewczyny z którą wreszcie połączy mnie jakaś niewidzialna nić, silna nawet mimo odległości. Chciałabym wreszcie móc podzielić się swoim nietuzinkowym podejściem do życia z kimś, kto jest oryginalny i niepowtarzalny. Nie chodzi więc o same konwenty. Chodzi o porozumienie, które zespoi na długie lata. Ciężko jest nie móc podzielić się z kimś radością płynącą z tworzenia, zwykłych spacerów i rozmów, albo konwentowych wyjazdów. Szukam pozytywnie zakręconej duszy. Jeśli więc nadal czujesz się choć trochę zaintrygowana po przeczytaniu tego tekstu, zaryzykuj, napisz do mnie. Kto wie, może to właśnie siebie poszukujemy...?

    szara.ciri@gmail.com

    OdpowiedzUsuń