poniedziałek, 17 marca 2014

Od Rais

Leala nie ustępowała. Ciągle patrzyła na mnie tymi swoimi niewinnymi oczkami, które tak naprawdę miały złe intencje. Uznałam, że to nieważne co zrobię. W końcu zostać znienawidzoną przez Lealę, albo pójść jej na rękę nie robiło mi różnicy. Kątem oka spojrzałam na Epicee. Ona rozejrzała się na boki, aby sprawdzić czy nikt na nią nie patrzy, po czym kiwnęła głową biorąc łyk wody z kubka.
-Przepraszam, Filuś. - Odwróciłam się w stronę chłopaka, który właśnie siedział na krześle i przyglądał mi się.
-Nic się nie stało, ma... - Uniósł rękę, aby pogłaskać mnie po głowie, ale gdy tylko usłyszałam sylabę ,,ma", spojrzałam na niego strasznymi oczami. - Rais... - Poprawił się.
Rozluźniłam się i przymknęłam oczy. Radośnie uśmiechnęłam się do chłopaka, a potem on z trochę przestraszona minę pogłaskał mnie po głowie.
-Przyłączycie się? - Zaproponowała Tonila, która właśnie opychała się owocami z mojej torby. - Starczy dla każdego!
Wszyscy usiedliśmy na ziemi. Z czasem ubywało nam jedzenia i picia. Kiedy zostało tylko parę jabłek, butelka wina i chleb podniosłam się i zatrzymałam Tonilę przed pochłonięciem kolejnego jabłka.
-Zaniosę to Nichromowi, Pryzmo, więc nie jedz tego. - Spojrzałam szorstko na Tonilę.
-A... ale... - Znów patrzyła na mnie tym błagalnym wzrokiem, ale Rajca klepnęła ją w ramię i odpuściła.
Zabrałam jedzenie z powrotem do mojej torby i założyłam buty. Otworzyłam drzwi i skierowałam się do pokoju Nichroma.
Zapukałam cicho. Po chwili Nichrom lekko uchylił drzwi i spojrzał na mnie.
-Czego chcesz, młoda? - Spytał otwierając szerzej lukę i kładąc mi rękę na głowie.
-Dla ciebie. - Podniosłam torbę z jedzeniem tak, żeby mógł zobaczyć co jest w środku.
Wsadził rękę to środka i wyjął najpierw wino, a potem chleb i jedno jabłko.
-Dzięki młoda. - Wyciągnął rękę do mnie, a ja mu przybiłam piątkę. - No to leć do koleżanek. - Zniknął za drzwiami.
Wróciłam do dziewczyn i Filii, zobaczyłam, że grają w karty.
-Grasz Rais? - Spytała Rajca.
Kiwnęłam lekko głową i usiadłam obok Tonili, która jak zwykle zawiesiła mi się na szyi mówiąc ,,Jesteś taka słodka, Rais. Słodziutka!".
Filia rozdał karty.

CDN

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz